Nowe nabytki: dwa obrazy Andrzeja Jerzego Mniszcha i dwudukat wrocławski Macieja II Habsburga

Końcówka roku to czas, gdy chwalimy się nowymi nabytkami. Bardzo ważne jest dla nas rozbudowywanie kolekcji i pozyskiwanie do zbiorów cennych eksponatów. Dzięki wsparciu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego zakupiliśmy dwudukat wrocławski Macieja II Habsburga i dwa obrazy Andrzeja Jerzego Mniszcha: AutoportretTryptyk: portret Hendricka Clootensa.

Dwa obrazy Andrzeja Jerzego Mniszcha (1823-1905)

Andrzej Jerzy Mnirzech (1823-1905) pochodził z rodu o wielkiej tradycji kulturalnej, należącego do elity intelektualnej Rzeczypospolitej w XVIII wieku. Urodził się i mieszkał w rodzinnym majątku w Wiśniowcu, jednak w latach 50. XIX wieku wyemigrował do Paryża. Tam w pełni rozwinęły się jego pasja artystyczna oraz działalność kolekcjonerska. Mniszech fascynował się siedemnastowieczną sztuką holenderską, co jest widoczne zarówno w jego dziełach malarskich, jak i w zachowanych inwentarzach jego kolekcji.

Zakupiony przez Zakład Narodowy im. Ossolińskich Tryptyk: portret Hendricka Clootensa pędzla Mniszcha to monumentalny, znakomicie malowany, realistyczny wizerunek krawca w nietypowej formie tryptyku, w którego skrzydłach w oryginalny sposób zobrazowano profesję portretowanego. Ewidentnie historyzujący strój i inspiracje holenderskim „złotym wiekiem” znakomicie korespondują z najsłynniejszymi dziełami z naszych zbiorów – rysunkami i grafikami Rembrandta oraz jego współczesnych.

Także Autoportret Mniszcha, z paletą barwną zredukowaną do brązów i ugrów oraz niepokojącym spojrzeniem w stronę widza, jest w dużej mierze „rembrandtowski”. Oba obrazy stanowią doskonałe przykłady mistrzowskiego opanowania warsztatu malarskiego przez twórców dziewiętnastowiecznych – posiadają charakterystyczne dla nich realizm i psychologiczną głębię oddania twarzy czy umiejętne uchwycenie różnych faktur materiałów i tkanin.

Warto wspomnieć, że jedynie kilka dzieł namalowanych przez tego artystę-kolekcjonera trafiło do zbiorów publicznych (Muzea Narodowe w Warszawie, w Krakowie i w Poznaniu, Muzeum w Rapperswilu czy pojedyncze w muzeach francuskich). Prace Mniszcha znajdują się w większości w zagranicznych kolekcjach prywatnych. Jego twórczość zdominowało malarstwo portretowe. W manierze malarskiej i sposobie komponowania scen można dostrzec inspiracje dawnym malarstwem holenderskim i flamandzkim. Dodatkowo artysta chętnie sięgał po formę tryptyku, w oryginalny sposób adaptując ją do tematów świeckich. Za takie właśnie dzieło przedstawiające złotnika z XVII wieku malarz otrzymał brązowy medal na wystawie we Lwowie w 1884 roku. Interesujący jest także tryptyk Wspomnienie z Wiśniowca, na którym w centrum znajduje się rozbudowana martwa natura inspirowana holenderskimi mistrzami tego gatunku, a w skrzydłach portrety żydowskiego dzierżawcy i jego żony. Wspomniane tryptyki znane są jedynie z dokumentów archiwalnych i reprodukcji. Zakupiony Portret Hendricka Clootensa jest najprawdopodobniej jedynym tryptykiem wykonanym przez Mniszcha, który znajduje się w publicznym muzeum nie tylko w Polsce, ale i na świecie.

Dwudukat wrocławski Macieja II Habsburga z 1611 roku

Na 13. aukcji antykwariatu numizmatycznego MDC Monnaies de Collection Sarl, mającego siedzibę w Monte Carlo, Muzeum Książąt Lubomirskich zakupiło unikalną złotą monetę – dwudukat cesarza Macieja II Habsburga (1608-1619), wybity w mennicy wrocławskiej w 1611 roku. Wylicytowana cena numizmatu wyniosła 28 000 €.

Ta wysokiej klasy moneta na awersie prezentuje ukoronowane popiersie cesarza w zbroi, z wysoką kryzą i Orderem Złotego Runa. W polu rewersu przedstawiony jest pięciopolowy herb Wrocławia, zwieńczony ukoronowanym hełmem z labrami oraz półpostacią Jana Ewangelisty. Całość otoczona jest bardzo ciekawą legendą MONETA AVREA S P Q WRATISLAVIENSIS (Moneta Aurea Senatus Populusque Wratislaviensis, Moneta Złota Senat i Naród Wrocławia). Warto podkreślić wyraźne analogie do mennictwa rzymskiego, choćby poprzez zapożyczenie fragmentu legendy rewersu „S P Q”.

Dwudukat wrocławski Macieja II Habsburga z 1611 roku należy do niezwykle rzadkich numizmatów. Warto podkreślić, że w Polsce monetę taką posiadało dotąd jedynie Muzeum Narodowe w Warszawie (jest to okaz z przedwojennego zbioru Muzeum Śląskiego w Zgorzelcu).

Dokonany zakup stanowi bardzo znaczące uzupełnienie kolekcji mennictwa śląskiego Muzeum Książąt Lubomirskich. Moneta ta będzie również ozdobą przygotowywanej stałej ekspozycji numizmatycznej w przyszłej siedzibie Muzeum, gdzie prezentowana będzie wśród najcenniejszych numizmatów z naszej kolekcji.

Sfinansowano ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Logo-MKIDN